Co łączy cegłę klinkierową, gęsią szyję (peszel) i klosz ze starego żyrandola? To, że da się z nich zrobić lampę na stół. Nie lampkę, ponieważ ta, którą wam przedstawię, ma prawie metr wysokości oraz masę... lampy z cegłą w podstawie.
Oto inspiracja druciarsko-tryciarska w pełnej krasie:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhexuXOVMrWmPpo3cKgbxxzhs2qZ75HOqEPIZqMKHdnotb0hgw0qsVr7saZ9nN78hA9vHjEUhMhKmO08bZ_bjzdeqZNZxBphGBTxL6119jq-Dhb4KZKrN_YvdVt76gCV9pLvEl1pmXqc/s640/IMG_20191222_220840.jpg)
Warto zacząć od tego, czy ktoś jeszcze miałby ochotę coś takiego skręcić, bo proces mimo, że jestem dłubaczem, uważam za aptekarski i upierdliwy. Tak wygląda podstawa lampy od spodu. Szczegółowo opisywać wszystkiego nie będę, bo post ma mieć charakter zajawki a nie instrukcji.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ1ucX0tgzZsWW_af-b07oWUX-ReLerfFdrn_ZlGaidsuqOatrXaCCrRCy6md-AhMk57UxzqQmIW2Y6NX5LvqeF_xrGQf3Ra2nwsPjP55IIkQ1uK7MFIk8RrAQ9VY4XRAMeAaPqPpYtM0/s640/IMG_20191220_224145.jpg)
Otwory na przycisk oraz do przymocowania gęsiej szyi zostały wywiercone przy użyciu wiertarki i, jak można się domyślić, wierteł do betonu. Pierwszy otwór wiertłem fi 22, drugi — 12. W tym przypadku wykorzystałem wiertarkę z udarem, bo innej opcji nie miałem. Gdybym miał robić to drugi raz, ogarnąłbym wiertarkę bez udaru i wywierciłbym na wolnych obrotach. Skutkiem ubocznym zastosowania udaru są stożkowe wyrwania, które okazały się przydatne ze względu na łatwiejszy dostęp do "wnętrzności" podstawy lampy i większą swobodę w umiejscowieniu kabli.
Ścieżka między otworami została wycięta szlifierką z tarczą diamentową do cięcia gresu. Proces polegał na nacięciu kilku szczelin, następnie między szczelinami - kolejnych szczelin, do momentu w którym dało się delikatnie opukać i wykruszyć cienkie warstwy cegły. Poniższe zdjęcie, trochę wcześniejsze w chronologii tworzenia, przedstawia bliżej tę ścieżkę i jak została uzyskana.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQSOqXLQKFxXZHYiYM2vVncAouuk9jI8aLj38HiMSCOOUXifJYg12Ld9NziDRCEBOaApUOOJyIh6A_VelBXaXRffvoGocMbrC6H5Tw-Q2-3SZatolvRkGUsq4A4jobAqjmIoj5fLn7gME/s640/IMG_20191220_194707.jpg)
Widok bebechów tuż przed przykręceniem pokrywy:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx1l468cqiBLQgf-1v51_KwAFawoa-d7zLmq2bn1Mo9f62E-ThlLwqbicevAJ_u127lDDhV7pTPzy8LNlATiYUbadeHpgipCQ_2iRAep6txLDkQ5KqkZrdaR6_8cHvwklaQ4KivCnDLio/s640/IMG_20191222_215946.jpg)
Włącznik kołyskowy (z prawej strony widoku) jest wciśnięty w otwór i opiera się na kołnierzu. Gęsią szyję (lewa strona) zamocowałem na dociętym nyplu fi 10. Nakrętki i gęsia szyja przymocowana do nypla przy użyciu kleju anaerobowego. Ponieważ otwór był szerszy od średnicy nypla, pustą przestrzeń i okolice nakrętek zalałem dodatkowo klejem, aby utrudnić poluzowanie się całej tej misternej konstrukcji. Między gęsią szyją a cegłą znajduje się poszerzana podkładka maszynowa, do zdobycia w markecie budowlanym. Unieruchomienie przewodów to klasyczne tryciarstwo, ale nie ma mowy o tym, żeby ktoś to niechcący wyrwał.
Pokrywa podstawy została wycięta z cienkiej sklejki i jest przymocowana wkrętami, wraz z nóżkami wykrojonymi z arkusza gumy grubości 8 mm.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp8l8Zh1wSubvcQLQmrZGnOsSSC0LaxMA3xm7V4sHdBVM7vZ1jKlJtWh_fRwbdexKzz0Ec_Ei1sLDUVZpEGxa1BGthwAx2cKsxQ003be0YyjvuE9v_rqa7z39Re6v8epROuzrJeewvAvY/s640/IMG_20191222_220411.jpg)
Klosz jest obracalny. W gęsią szyję wkręcony jest krótki nypel, nań nałożony jest uchwyt klosza i na koniec nakrętka motylkowa, umożliwiająca utrwalenie pozycji.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVC-aI1Qowgi1Hga5DCXz7ZAKYv6fspBARBbSF7BvIyo_7kv7mrABK_BXYf0Sz-EepPwC_AoYnFB5j06SWCNo-u7j3uckhl_omFrq0zthm3smFP_Y7oKV3aRofOVzUiZtpVV_whcWCKw4/s640/IMG_20191222_220933.jpg)
Wierzchnia część podstawy prezentuje się następująco:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixb_Ol_doMY2WaV7vTIRfgKDfzNkjecrrJ6eZi1c8zEYJK-A8xcXLPE2c9jpqvCnktRHqRQhjGZwDIkFj-ayKZFOFZUFEZJOrBkxwQtHkQM5n_gnpDJA3_7VnLa8h3XFXXWNTL0IRrj_I/s640/IMG_20191222_220901.jpg)
Dowód, że to ustrojstwo działa:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitCYFF5Ov-iYXjMMB-0-2yEkwsfv6X6IolAJKUxHYPdmyinG5Bt9uaAbVvUg_CUsp5rbP4VezmpxFum1-gsJkQdAPo8K1yveEUJSv7eTui__FygQGiGChGdo44Zf18sPtqHTRfkNCarH4/s640/IMG_20191222_221138.jpg)
Chcę zrobić coś podobnego, co zrobiłbyś inaczej, gdybyś wykonywał to kolejny raz?
- Wierciłbym powoli, bez udaru.
- Użyłbym innego przełącznika kołyskowego, ponieważ ten ze zdjęć mimo, że został sprzedany jako na 230V AC (i tak jest podpisany), w rzeczywistości nie wygląda, aby różnił się wiele od takich na 12V DC, więc jeżeli mimo wszystko chcesz dokładnie taki sam włącznik to robisz to, tak jak wszystko, co zostało wspomniane w tym poście, na własne ryzyko.
- Użyłbym prawdopodobnie krótszej gęsiej szyi, bo przy obecnej (80 cm) nietrudno jest uzyskać ustawienie, w którym lampa nie będzie stać w pożądany sposób.
Wesołych Świąt.
No comments:
Post a Comment