Saturday, March 22, 2014

Szczegółów kilka o stole wigilijnym...

Byłem już kilkakrotnie pytany o stół, który przed chwilą oglądałeś/aś (jeśli trafiłeś/aś tutaj z FB), więc podzielę się z Wami pewnymi ciekawostkami na jego temat i tego, jak był robiony.
Zrobiony jest z odpadów. Nogi to elementy starego stelażu na winogron, który w 2002 roku się złamał i potem do grudnia 2013 leżał w garażu. To prawdopodobnie drewno lipowe, bo bardzo lekkie i się nie kruszy, mimo trudnej przeszłości.

Konstrukcja blatu składa się z 2 ścian regału, które jakimś cudem udało mi się równo złączyć. Z czego ten regał był zrobiony, nie wiem. Wiem tylko, że z drewna iglastego, mogę po zapachu żywicy przypuszczać, że świerkowego.

Wierzchnia część blatu to stara boazeria modrzewiowa, której struktura i gładkość pozostawiały trochę do życzenia. Na zdjęciu poniżej nogi i blat bez wierzchniej części.

Robiony był ręcznie. Deski były cięte ręcznie. Jedynym zmechanizowanym narzędziem użytym do zrobienia tego stołu była ręczna PRLowska wiertarka na korbę. Wkręty były mocowane ręcznie. Powierzchnia była gładzona papierem ściernym, ręcznie. :)

Robiłem go jakieś 2 tygodnie i dało mi to trochę popalić. W końcu szkoła i tego typu sprawy, gdyby doba miała więcej niż 24h to byłoby cacy. Kilka razy zwątpiłem, jak zobaczyłem ile trzeba było się bawić z dopasowywaniem kawałków drewna. Każdy był inny, bo w końcu odpady. Jak idziesz do stolarza to wybierasz co chcesz, ja musiałem kombinować. Stolarzem nie jestem i nie zdawałem sobie nawet sprawy, ile to będzie roboty. No ale jakoś się udało, skończyłem w przeddzień Wigilii. Blat nie jest przysłowiowo równy, ale całość jest masywna i po nałożeniu obrusu detale wykończeniowe można zaniedbać.

Wymiary: 183cm dł. x 92cm szer. x 73cm wys.
Waga: nogi ok. 20kg, blat 35-40kg

No comments:

Post a Comment